Urodziłam się w czasach przekąsek, lubię przekąski, bywa, że jestem na głodzie i muszę koniecznie zjeść coś na szybko. I co wtedy? Niestety zdarza się, że sięgam po coś słodkiego, niezdrowego. Ale o to nadchodzą crispy natural, czyli chipsy z owoców i warzyw. Jak twierdzą panie w reklamie crispy natural to połączenie chrupkości charakterystycznej dla chipsów i „tego co najlepsze” w owocach i warzywach. Hmmm…. Czyżby?
Suszone jabłka i truskawki
Postanowiłam zatem przyjrzeć się, wypróbować i wybrać coś dla siebie z oferty crispy natural. Zacznę od tego, co wiedziałam, że musi być smaczne i bez dodatków. To plasterki jabłka. Co prawda nie smakowały tak, jak jabłka suszone przez moją babcię, czyli w słońcu, na sianie, na świeżym powietrzu. Niemniej jednak bardzo smaczne więc jeśli dopada was nagła chęć na coś słodkiego to zdecydowanie polecam! W drugiej kolejności zdecydowałam się na degustację plasterków truskawek. Nigdy przedtem nie miałam suszonej truskawki w ustach zatem kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Ich smak zaskoczył mnie pozytywnie – są naprawdę dobre. Smakują jak … truskawka, tylko suszona 🙂 Minusem jest to, że w pojedynczej torebce znajduje się niewiele plasterków 🙁
Suszona marchewka
Nieco gorzej było gdy przeszłam do suszonej marchewki. To marchewkę można ususzyć? – taka myśl przebiegła mi przez głowę w pierwszej chwili. No można – odpowiedziało mi opakowanie pełne suszonej marchewki. Zanim wzięłam ją do ust najpierw spojrzałam na skład. I tak suszona marchewka oprócz marchewki w składzie ma: aromat papryki (słowo aromat brzmi sztucznie), suszony ekstrakt drożdżowy (innymi słowy wzmacniacz smaku, o którym nie wiadomo jeszcze za wiele poza tym, że pełni taką samą rolę jak glutaminian sodu), ekstrakt z papryki – barwnik, kwas askorbinowy i cytrynowy jako przeciwutleniacze. Skład przydługi jak na coś naturalnego. Co więcej z opakowania dowiemy się, że „produkt może zawierać mleko” – ciekawe skąd. A smak? Ani mi, ani znajomym za bardzo nie przypadł do gustu. Wyczuwalna słodycz marchewki, przyprawiona papryką dla mnie trudna do ogarnięcia. Zatem ze względu na smak i skład zakupu nie ponowię.
Pomidor z bazylią i oregano zawsze komponuje się świetnie. W wersji suszonej, bez tych przypraw, nie byłby do przełknięcia. Na szczęście daje radę bez innych dodatków typu ekstrakt drożdżowy zatem w składzie widnieje sam pomidor + dwie wspomniane przyprawy. Moim zdaniem smak średni, natomiast skład nie budzi zastrzeżeń więc jeśli ktoś ma chęć niech próbuje.
Ser chrupiące plasterki
Plasterki sera pod logiem crispy natural to już lekkie nieporozumienie. Z naturą mają niewiele wspólnego, no może jedynie naturalne przyprawy: suszone oregano i bazylia. W składzie widnieje m.in. ser żółty, czyli mleko, sól, chlorek wapnia, lizozym – konserwant, annato – barwnik, suszony ekstrakt drożdżowy, cukier. Czy na pewno chcecie to jeść? A w smaku? W mojej ocenie bardziej zjadliwe niż suszona marchewka no ale skład zdecydowanie odrzuca!
Podsumowując suszone jabłka i truskawki jak najbardziej tak, co do pozostałych przekąsek mam wątpliwości albo ze względu na smak, albo ze względu na skład.
Autor: Magdalena Kasperczak